Czy na pewno „słaba płeć”?

17.11.2015

PO MECZU POWIEDZIAŁY:

16/11/2015   TMH Polonia Bytom – RTH Zryw Ruda Śląska (15:1)

Wywiad z żeńską częścią drużyny – Agatą Juszczak, Alicją Sową i Alicją Motą, napastnikami w drużynie Żaków Młodszych:
Ja: – Jesteście „dziewczynami z charakterem”, lubicie rywalizację i nie boicie się wyzwań. Chodzicie do klasy hokejowej, razem z chłopakami tworzycie zgrany zespół. Proszę, powiedzcie jak długo trwa Wasza przygoda z hokejem?
Ala S. – Ja zaczęłam grać, gdy miałam około trzy lata, więc gram już przeszło siedem lat. 
Ala M.:  A ja gram od trzech lat.
Agata:  Ja, tak samo jak Ala Mota, zaczęłam trenować hokej około trzy lata temu. 
Ja: – Po dzisiejszym wygranym meczu widzę, że humory Wam dopisują.        /chichotanie i śmieszki nieustające/
Ala M.:  Tak, jesteśmy bardzo zadowolone.
Ja: – Jak Wam się dzisiaj grało?
Agata.:  Fajnie!
Ja: – Walczyłyście dzisiaj dzielnie i mimo, że jesteście dziewczynkami, wcale nie odpuszczacie. Na lodzie mierzycie się często z chłopcami o głowę od Was wyższymi i silniejszymi. Bierzecie udział w wielu akcjach i coraz częściej odnosicie zwycięstwo. Dzisiejszy mecz też był bardzo udany.
Agata: – Tak! Mamy asysty!
Ala M.:  – Każda z nas miała dzisiaj kilka szans na strzelenie bramki. To się niestety nie udało, ale za to  mamy asysty. Ja podałam krążek Kubie i po moim podaniu padła bramka.
Agata: – A mi krążek podał Jonasz, bardzo chciałam strzelić gola. Oddałam strzał na bramkę, niestety krążek odbił się od bramkarza. Na szczęście przed bramką stał Jonasz, który strzelił i krążek wpadł do bramki.
Ja: – Powiedzcie, czy lubicie wychodzić na lód, czy wolicie spokojnie obserwować mecz z boksu?
Ala S.: Pewnie, że wolimy grać! To oczywiste! 
Ja: – No tak, to było głupie pytanie… Często widzę podczas meczu, kiedy gracie w tej samej piątce, że wymieniacie między sobą porozumiewawcze spojrzenia. Rozumiecie się bez słów. Lubicie razem grać?
Ala S.:  Tak, bardzo! Jest wesoło. Na przykład dzisiaj na meczu zderzyłyśmy się ze sobą i upadłyśmy. Takie jesteśmy…        /tutaj dłuższa chwila głośnego śmiechu/
Ja: – Tak, widziałam tą sytuację. Zderzyłyście się, ale nie miałyście do siebie pretensji, spojrzałyście tylko na siebie i z uśmiechem szybko wstałyście.  
Agata: – Tak, przecież nic się nie stało.
Ja: – Jest jedna sprawa, która nurtuje mnie od dłuższego czasu… Kiedy schodzicie do boksu, zawsze siadacie jedna obok drugiej i co robicie…?   Rozmawiacie…  Jestem bardzo ciekawa o czym w tym boksie rozprawiacie? O hokeju? O meczu?
Agata: – Wołamy: „Jest! Jest! Goooool!”        /i znowu lawina śmiechu/
Ja: – A może obmyślacie strategię?
Ala S.:  Nie! Tego nie robimy!
Ja: – Rozmawiacie na inne tematy? Nie związane z hokejem?
Ala M.: Czasami Ala Sowa opowiada nam śmieszne historie, zabawne sytuacje, jakie jej się przydarzyły. I jest wesoło.
Ja: – Rzeczywiście, uśmiech nie znika z Waszych twarzy, cały czas się uśmiechacie. To dobrze. Na zakończenie, powiedzcie czy dobrze Wam się gra z drużyną? Czy jesteście akceptowane przez kolegów hokeistów i czy jesteście zadowolone?
Ala M.: – Tak, ogólnie jest fajnie. Chociaż zdarzają się zgrzyty i czasem nie jest łatwo.
Ja: – Jesteście super drużyną, tworzycie świetny zespół. Mam nadzieję, że małe konflikty i kłopoty macie już za sobą i teraz będzie już tylko lepiej. Życzę Wam tego. Dziękuję za miłą i bardzo wesołą rozmowę.
Agata, Ala S., Ala M: – My też dziękujemy.

prepared by sid & kofa ice hockey freaks