Hokeiści rezerw JKH GKS Jastrzębie mają za sobą nieudany start w tegorocznych rozgrywkach MHL. Wszystkie 4 spotkania kończyły się pozytywnym rezultatem dla ich przeciwników, a w ostatnim ulegli Niedźwiadkom z Sanoka aż 0-9. Niebiesko-czerwoni będą dwukrotnie podczas najbliższego weekendu próbować podtrzymać tę kiepską passę jastrzębian.
Warto jednak pamiętać, że to drużyna, której większość zawodników pierwszy raz ma styczność z zawodowym hokejem, trener Mariusz Bernacki podkreślał w wywiadach, że występy na taflach MHL to dla młodych zawodników „poligon doświadczalny przed mistrzostwami kraju”. Nie można im także odmówić waleczności, dokładnie w pierwszej kolejce na 2 minuty przed syreną końcową hokeiści UKH Unii Oświęcim zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Całe spotkanie było wyrównane, a goście na lodowisku w Oświęcimiu mieli wiele sytuacji strzeleckich. Drużynie Cracovii wystarczyła również trzecia tercja, żeby ustalić wynik i aż 4-krotnie posłać gumę do bramki JKH GKS II Jastrzębie. Nie pomogła nawet zmiana golkipera, kiedy Oskara Prokopa między słupkami zastąpił Jakub Futryk.
Bilans w tabeli jest jednak bezlitosny. Drużyna z Jastrzębia Zdroju na ten moment zajmuje ostatnie miejsce w lidzie. Po rozegraniu czterech spotkań nie udało im się zdobyć ani jednego punktu, strzelając tylko 5 bramek, tracąc natomiast aż 20. Nie budzi jednak wątpliwości fakt, że młodzież z jastrzębskiej drużyny ma się od kogo uczyć. Wśród składu swoje miejsce znalazł chociażby Tomasz Kulas. Ten 33-letni zawodnik jeszcze sezon temu prezentował swoje umiejętności na taflach PHL rozgrywając sezon 2021/2022 w barwach sosnowieckiego Zagłębia. Aż 12 poprzednich sezonów spędził w Jastrzębiu pomagając drużynie nie tylko w rozgrywkach ligowych, ale też w Pucharze Polski czy Superpucharze w sezonie 2019/2020. W ubiegłą sobotę podczas meczu z Podhalem zaliczył dwie asysty przy bramkach Dawida Zawiła i Jakuba Szcześniaka.
Fanom hokeja w Polsce (a ze względu na sezon 2020/2021 szczególnie kibicom w Bytomiu) z pewnością znane są również nazwiska takie jak wyżej wspomniany już Oskar Prokop i Jakub Blanik. Ten pierwszy, golkiper czeskiego pochodzenia, dał się poznać bytomskiej publiczności, kiedy w sezonie 20/21 rozegrał 8 spotkań w niebiesko-czerwonych barwach. Wcześniej mogliśmy oglądać go głównie w składzie Jastrzębian, w I lidze czy CLJ. Ma za sobą również występy na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce.
Ostatni raz potyczki rezerw JKH GKS Jastrzębie mogliśmy oglądać w rozgrywkach 2019/2020, kiedy to drużyna z miasta zdrojowego pod koniec sezonu regularnego uplasowała się na 3 pozycji, oddając wyższość takich zespołów jak UKS Zagłębie czy GKS Stoczniowiec Gdańsk. Po 24 spotkaniach udało im się zgromadzić 51 punktów przy 128 strzelonych bramkach (2 najlepszy wynik w lidze, 178 razy do bramki przeciwnika trafiali zwycięzcy sezonu zasadniczego, UKS Zagłębie) i 77 straconych. Najlepszym strzelcem, a także wygranym według punktacji kanadyjskiej był Krzysztof Bryk, a najlepszą skuteczność wśród bramkarzy zaliczył Bartłomiej Klocek.
Już w najbliższy weekend podopieczni Mariusza Puzio dwukrotnie zmierzą się z rezerwami Jastrzębia. W sobotę czeka ich wyjazd, zatem zapraszamy wszystkich chętnych na Lodowisko „JAS-TOR”. Początek meczu planowany jest na godzinę 15:00. W niedzielę rozgrywki powrócą do Bytomia, gdzie o 17:00 rozpocznie się spotkanie rewanżowe obu drużyn. Nie może Cię tam zabraknąć, widzimy się na Lodowisku!