Ubiegły weekend był dla niebiesko-czerwonych istnym rollercoasterem emocji. Przyjemny „spacerek” w sobotę z młodzieżowcami MOSM Tychy, a później… Z nieba do piekła i na odwrót w kilka sekund-to chyba idealne podsumowanie niedzielnego dreszczowca z Naprzodem Janów. Te wydarzenia zostawiamy już za sobą, wyciągamy z nich lekcje i skupiamy się na kolejnym celu. Tym razem będą nim 3 punkty z starciu z Szkołą Mistrzostwa Sportowego w Toruniu.
Torunianie po 20 rozegranych spotkaniach uplasowali się na 10 miejscu w ligowej tabeli. Trudno będzie im przeskoczyć na wyższą lokatę, bowiem nad nimi miejsce zajmują nowotarskie szarotki z 27 punktami po 19 spotkaniach. Oczywiście, bardzo dużo zależy od układu sił w innych meczach, jednak przed zespołem SMS ciężkie zadanie. Na ten moment bilans bramkowy również nie powala na kolana. Podopieczni trenera zdobyli 65 bramek, tracąc podczas trwającego sezonu aż 86, co daje bilans na poziomie -21 trafień. Ostatnie 2 spotkania naszych sobotnich przeciwników to 3 porażki, w tym dwie dość dotkliwe. W weekend 7-8.01 torunianie najpierw przegrali na wyjeździe po dogrywce z Zagłębiem Sosnowiec 3:2, a dzień później ulegli katowickiemu SMSowi aż 6:1. Na początku grudnia rozgrywali na własnej tafli spotkanie z Naprzodem Janów, jednak musieli uznać wyższość hokeistów z Nałkowskiej (mecz zakończył się wynikiem 1:7, a jedynego gola dla gospodarzy zdobył Filip Wiensak. Przypominamy, że niebiesko-czerwoni w 3 ostatnich spotkaniach dwukrotnie wygrywali (z MMKS Podhalem w listopadzie oraz z MOSM Tychy) i raz skończyli „na tarczy” po meczu z Naprzodem Janów zakończonym rzutami karnymi. Bytomianie nadal zajmują 1 lokatę w tabeli z dorobkiem 51 oczek. Tyle samo udało się uzbierać katowickiemu SMS PZHL, jednak młodzież ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego rozegrała 2 spotkania więcej niż podopieczni trenera Puzio. Nie jest jednak tajemnicą, że różnice na szczycie tabeli są znikome i każdy punkt może zaważyć na końcowym rozłożeniu sił przed fazą PLAY OFF.
Mecz domowy BS Polonii Bytom z SMS Toruń rozgrywany na początku października zakończył się wynikiem 4-1 na korzyść gospodarzy. Do siatki toruńskiej drużyny trafiali wtedy: Arkadiusz Karasiński, Sebastian Wicher, Szymon Kiełbicki i Igor Augustyniak. Jedynym zawodnikiem, który znalazł sposób dobrze dysponowanego Mateusza Kołodzieja był grający zazwyczaj w ekstraligowej KH Enerdze Toruń i Reprezentacji Polski U20 Eryk Schafer.
Jednym z najlepszych zawodników toruńskiego SMS jest bezapelacyjnie Patryk Napiórkowski, który w 21 występach aż 14 razy pokonywał golkiperów rywali, a także 16 razy znalazł sposób na dogranie krążka swoim kolegom z drużyny. Zaraz za nim, z 18 punktami uplasował się Michał Gołębiewski, choć różnica jest znaczna. W 20 meczach 9 razy zdobywał gole dla swojej drużyny oraz 9 razy asystował innym zawodnikom. W ogólnej tabeli strzelców ligi Napiórkowski znalazł się na 7 lokacie. Tuż za podium na ten moment swoje miejsce znalazł Błażej Salamon. Bytomski napastnik po 20 meczach uzbierał 32 punkty (10 bramek i 22 asysty). Liderem nadal pozostaje Kiryl Yastrabau z MKS Cracovii z 47 oczkami.
Ubiegły sezon hokeiści SMS zakończyli na 12 pozycji w tabeli. Po 26 spotkaniach rozgrywek 2021/2022 udało im się zgromadzić równe 26 punktów. W trakcie trwania regularnej części sezonu 70 razy pokonywali bramkarzy swoich rywali, przy jednoczesnej stracie 118 goli. Co ciekawe, w sezonie 21/22 najlepszym strzelcem drużyny z Torunia był… znany bytomskiej publiczności Jakub Mularczyk, który zdobył w swoich występach 14 goli, a asystował 16 razy. Jeśli chodzi o najbardziej skutecznych snajperów drugie miejsce należało do wspomnianego powyżej Patryka Napiórkowskiego (12 bramek strzelonych). Trzecie miejsce to Kamil Wiwatowski (10 trafień). Ostatni mecz zespół SMS w ubiegłym sezonie rozegrał 19 lutego, wygrywając po karnych w Sanoku z miejscowymi Niedźwiadkami.
Czekamy w Bytomiu na komplet punktów przywieziony z Torunia i Łodzi!