Powiedzieć, że Polonia zdominowała sobotnich gości to jak nie powiedzieć nic. Niebiesko-czerwoni zdeklasowali tyszan aż 16 raz pokonując ich bramkarza. Show skradł Karol Wąsiński, który 5 razy trafiał do bramki rywali i dwukrotnie asystował swoim kolegom. Już jutro kolejne zadanie przed podopiecznymi trenera Puzio-spotkanie rewanżowe z Naprzodem Janów.
Pierwsze minuty spotkania pokazały, że bytomianom służy delikatna przerwa od hokeja. Weszli idealnie w rytm meczowy, a wynik spotkania w 6 minucie otworzył Mikołaj Kociszewski. Swoją szansę chwilę później wykreował Szymon Kiełbicki, jednak jego indywidualny najazd zatrzymał tyski bramkarz. Kibice zgromadzeni na bytomskim Lodowisku nie musieli długo czekać na rozwój wydarzeń. Podwyższyć wynik mógł bardzo szybko Paweł Wybiral, odbierając za bramką krążek tyskiemu obrońcy, jednak tym razem górą pozostał bramkarz gości. Bytomski zawodnik postanowił iść za ciosem i przy kolejnym strzale nie dał szans golkiperowi z Tychów. Trzeciego trafienia dla niebiesko-czerwonych nie powstydziliby się piłkarze na największych stadionach świata. Akcję zainicjował Kiełbicki, wycofując przed bramką krążek do Wąsińskiego, który w okolic bramki dostrzegł Jakuba Mularczyka. Jemu pozostało już tylko skierować krążek do siatki, choć zrobił to nietypowo, bo… łyżwą. Drugi z braci Mularczyk postanowił nie być zbyt długo dłużny i dołożył swoje trafienie. Ostatnie słowo pierwszej tercji należało do Michała Proczka, który podwyższył prowadzenie gospodarzy na 5:0.
Drugą tercję goście rozpoczęli od 2 karnych minut za opóźnianie gry. „Prezentu”, jaki bytomianie otrzymali od przyjezdnych nie wypadało nie wykorzystać, zatem drugie trafienie do swojego konta dopisał Paweł Wybiral. W ślady za kolegą chciał pójść Mikołaj Kociszewski, jednak w starciu z tyskim bramkarzem tym razem wyszedł na przysłowiowej tarczy. Celność nie zawiodła za to jego starszego kolegi, Karola Wąsińskiego, który w 24 minucie bezbłędnie wykorzystał podanie od Aleksandra Bodory i Błażeja Salamona. Duet braci Mularczyków nadal robił zamieszanie w polu bramkowym podopiecznych trenera Garbocza, jednak żaden z nich nie podwyższył prowadzenia. Bramkę nr 7 i 8 dzieliły lekko ponad 2 minuty, mruganie na bytomskim lodowisku w sobotni wieczór zdecydowanie nie było wskazane! Drugie trafienie Kociszewskiego spowodowało zmianę w szeregach tyszan. Mateusza Kubiaczyka w bramce zastąpił Bartosz Blach, który czyste konto utrzymywał aż… 6 minut. Jego dobrą passę zakończył Igor Augustyniak, który chwilę po zakończeniu kary dla gości wpakował gumę do siatki rywali. Karol Wąsiński głodny zdobywania bramek zapunktował po raz kolejny, kończąc tym samym festiwal strzelecki drugiej odsłony spotkania na 10 trafieniach.
Ostatnią tercję meczu bytomianie rozpoczynali od zmiany między słupkami. Po bardzo dobrym występie Tomasza Grobelkiewicza zastąpił młody Matsvei Kuzniatsou. Najdogodniejszą szansę na zmianę wyniku spotkania miał Oliwier Zarański, jednak w starciu sam na sam z tyskim bramkarzem, musiał uznać jego wyższość. Tempo gry wydawało się odrobinę zwolnić, a gospodarze pozwolili tyszanom na bardziej śmiałe poczynania w swojej tercji. Żaden z tyskich hokeistów nie wykorzystał jednak danej im szansy i chwilowego uśpienia niebiesko-czerwonych. Pobudzenie przyszło w okolicach 50 minuty spotkania, kiedy Arek Karasiński przymierzył precyzyjnie i mocnym strzałem skierował krążek do siatki rywali. Minutę później show skradł Mateusz Dworaźny, który z ostrego kąta wpakował gumę do tyskiej bramki, zaskakując pięknym uderzeniem nawet kolegów z drużyny. 20 sekund oddechu dali gościom podopieczni Mariusza Puzio. Przysłowiowym „katem” okazał się Karol Wąsiński, który najpierw strzelił jedną bramkę (51:10), żeby 20 sekund później po raz kolejny znaleźć sposób na Bartosza Blach. Kara mniejsza, nałożona na kapitana Polonii, Piotra Bajona, nie wpłynęła na wynik meczu, jednak tuż po jego powrocie honorowe trafienie na swoje konto zapisał Oliwier Langer, któremu asystował Kacper Mużelak. Ostatnie 5 minut spotkania to 2 kolejne trafienia dla BS Polonii Bytom. Najpierw dublet zaliczył Karasiński, a wynik spotkania ustaliła niekwestionowana gwiazda dzisiejszego meczu, Karol Wąsiński.
Dzisiejszy mecz z MOSM Tychy napawa optymizmem przed jutrzejszą ciężką przeprawą z drużyną KS Katowice Naprzód Janów. Zawodnicy trenera Puzio pokazali, że nie bez powodu zajmują pierwsza lokatę w ligowej tabeli. Bądźcie jutro z nami, jak widać emocji z pewnością nie brakuje na Lodowisku przy ulicy Pułaskiego. Trzymamy kciuki za powodzenie naszych hokeistów w jutrzejszym rewanżu! Jesteśmy z Wami.
7 stycznia 2023, godz. 17:00, Lodowisko im. Braci Nikodemowiczów
BS Polonia Bytom – MOSM Tychy 16:1 (5:0, 5:0, 6:1)
1:0 Mikołaj Kociszewski – Michał Proczek, Piotr Bajon (06:06)
2:0 Paweł Wybiral – Szymon Kiełbicki, Karol Wąsiński (08:47)
3:0 Jakub Mularczyk – Karol Wąsiński (09:45)
4:0 Szymon Mularczyk – Szymon Kiełbicki (16:00)
5:0 Michał Proczek – Arkadiusz Karasiński (17:53)
6:0 Paweł Wybiral – Błażej Salamon, Jakub Wilk (21:15)
7:0 Karol Wąsiński – Aleksander Bodora, Błażej Salamon (24:22)
8:0 Mikołaj Kociszewski – Arkadiusz Karasiński (26:34)
9:0 Igor Augustyniak – Szymon Mularczyk, Paweł Wybiral (31:52)
10:0 Karol Wąsiński – Błażej Salamon, Szymon Kiełbicki (32:20)
11:0 Arkadiusz Karasiński – Błażej Salamon (49:40)
12:0 Mateusz Dworaźny – Mikołaj Kociszewski, Jakub Mularczyk (50:48)
13:0 Karol Wąsiński – Aleksander Bodora, Igor Augustyniak (51:10)
14:0 Karol Wąsiński – Piotr Bajon, Igor Augustyniak (51:32)
14:1 Oliwier Langer – Kacper Mużelak (54:20)
15:1 Arkadiusz Karasiński – Błażej Salamon (55:35)
16:1 Karol Wąsiński – Mateusz Dworaźny, Igor Augustyniak (56:20)
BS Polonia Bytom: Grobelkiewicz (od 40:00 Kuzniatsou) – Bodora, Wilk(2min); Salamon, Bajon(2min), Wąsiński – Proczek, Faska; Augustyniak, Kiełbicki, Mularczyk S – Gurzyński, Stępień; Wybiral, Mularczyk J, Kociszewski – Dworaźny, Cuber; Zarański, Karasiński.
Trener: Mariusz Puzio
MOSM Tychy: Kubiaczyk (od 26:34 Blach) – Mużelak, Grzegorczyk, Ratajczak(2min), Krzyżowski – Charmuszko, Krawczyk, Majchrzak, Łatka – Wilczok(2 min), Langer, Kucharski, Kviatkouski – Wróblewski, Twarowski.
Trener: Dariusz Garbocz