Minął miesiąc od ostatniego spotkania hokeistów BS Polonii Bytom w ramach ligi MHL. Czas jednak wrócić do rozgrywek i to do ich najważniejszego momentu. Na pierwszy ogień – MMKS Podhale Nowy Targ. Już 1 marca podopieczni trenera Puzio udadzą się do Nowego Targu, żeby właśnie tam powalczyć o pierwszy krok w kierunku awansu do kolejnej rundy.
Niebiesko-czerwoni ostatni mecz ligowy rozegrali na wyjeździe. Powiedzieć, że było to mocne zakończenie rundy zasadniczej, to jak nie powiedzieć nic. W ramach 28 kolejki MHL pokonali w Gdańsku Stoczniowiec 1-13. Hattrick w tym meczu zanotował kapitan zespołu, Piotr Bajon, a po 2 trafienia na swoim koncie zaliczyli Sebastian Wicher i MVP sezonu zasadniczego bytomskiej Polonii, Arkadiusz Karasiński. Drużyna z Nowego Targu również 29 stycznia rozegrała ostatni mecz. Wtedy właśnie, przed własną publicznością pokonali SMS Toruń 6-3. Dwie bramki zdobył Kacper Malasiński, najczęściej punktujący hokeista Podhala. Bilans styczniowych spotkań drużyny BS Polonii Bytom to 7 zwycięstw i jedna porażka (z Naprzodem Janów po dogrywce). Najwyższa wygrana miała miejsce 7 stycznia, kiedy na Lodowisku im. Braci Nikodemowiczów gospodarze rozbili rywali z MOSM Tychy aż 16-1. Pierwszy miesiąc nowego roku w wykonaniu „Szarotek” to 5 wygranych i 3 porażki – kolejno z Niedźwiadkami Sanok, Cracovią oraz właśnie MOSM Tychy.
W dwumeczu sezonu zasadniczego 2022/2023 górą pozostają hokeiści bytomskiej Polonii. W pierwszym meczu z 11 września Polonia pewnie na własnej tafli pokonała nowotarżan 5-0, oddając dokładnie 17 strzałów więcej. Dublet zaliczył Szymon Mularczyk, a po jednym trafieniu do swojego dorobku strzeleckiego dopisali Paweł Wybiral, Mikołaj Kociszewski i Jakub Mularczyk. W spotkaniu rewanżowym w Nowym Targu również Polonia skończyła z przysłowiową „tarczą” – choć tym razem nie bez komplikacji. Do 29 minuty niebiesko-czerwoni przegrywali 3:1, jednak udało im się odwrócić losy tego starcia. Bohaterami okazali się Szymon Mularczyk, Sebastian Wicher, Mikołaj Kociszewski, Michał Proczek i Mateusz Dworaźny.
W sezonie zasadniczym 2021/2022 drużyny spotykały się dwukrotnie. Oba mecze zakończyły się na korzyść niebiesko-czerwonych, którzy jak przypominamy, przegrali tylko dwa mecze w regularnej części sezonu. Do pierwszego spotkania doszło analogicznie jak w tym roku na początku września, kiedy to bytomianie urządzili sobie istny festiwal strzelecki. Aż 9 razy udało im się umieścić krążek w bramce, a na listę strzelców wpisali się m.in.: trzykrotnie Michał Rybak czy dobrze znany publiczności w Bytomiu Błażej Salamon. Rewanż także nie potoczył się pomyślnie dla nowotarżan, jednak przegrana nie była aż tak dotkliwa. W Nowym Targu padło wtedy łącznie 7 bramek, z czego 5 strzelili goście (wszystkie 5 padło w drugiej tercji spotkania).
Hokeiści z Nowego Targu w poprzednim sezonie po rozegraniu wszystkich 26 spotkań zdobyli 37 punktów, jednak co ciekawe strzelili dokładnie tyle samo bramek, ile stracili (115). Najlepszym strzelcem drużyny na przełomie 2021/2022 był Marat Soroka, któremu udało się 20 razy znaleźć sposób na bramkarzy swoich przeciwników. Ten sam zawodnik został też liderem punktacji kanadyjskiej, w której łącznie uzbierał 32 punkty (20 goli i 12 asyst). Najlepszym z bramkarzy był Szymon Klimkowski notując 88,39% skuteczności.
Choć z pozoru, zerkając na ostatnie starcia obu zespołów, przed niebiesko-czerwonymi łatwe zadanie – nic bardziej mylnego. Faza play-off jest nieprzewidywalna, a bardzo często faworyt może ulec presji underdoga. Wiemy jednak, że nasza drużyna nie bez powodu zakończyła sezon regularny na fotelu lidera, dzierżąc go przez większość czasu trwania rundy. Udowodnimy, że to miejsce nie było dziełem przypadku, a mistrzostwo MHL powróci do Bytomia.