Obrona tytułu jest coraz bliżej, niż nam się wydaje, choć na drodze niebiesko-czerwonych starcia z wymagającymi przeciwnikami. Drużyna BS Polonii Bytom wygrała wszystkie spotkania fazy grupowej i zameldowała się w półfinale rozgrywek CLJ, gdzie zmierzą się z MKS Cracovią. Mecz już w najbliższą sobotę o godzinie 10:00 na Lodowisku Jantor w Katowicach.
Spotkania grupowe niebiesko-czerwoni rozgrywali z drużynami MOSM Tychy, MKS Sokoły Toruń i UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok. Pierwszym rywalem był właśnie zespół z Tychów. Polonia otworzyła wynik w 10 minucie, a autorem trafienia nr 1 był Paweł Wybiral. Do końca pierwszej tercji meczu kibice zgromadzeni na trybunach Lodowiska im. Braci Nikodemowiczów mogli zobaczyć jeszcze jednego gola – strzelcem Nikita Laptinov. Druga odsłona spotkania obfitowała w sporą ilość kar po jednej i drugiej stronie, a mecz mimo korzystnego wyniku dla Polonii był bardzo szarpany. Jedyne trafienie w drugich 20 minutach należało do Arka Karasińskiego. Ostatnia tercja była przysłowiową „wisienką na torcie” dla niebiesko-czerwonych. Drugiego gola do swojej listy dopisał Karasiński, a kolejne dwa trafienia należały do Adama Kołodzieja i Dawida Wawrzkiewicza. Ostatecznie bytomianie pokonali MOSM Tychy 6-0, oddając 62 strzały przy 27 strzałach przeciwnika. Świetnie w bramce spisywał się Tomasz Grobelkiewicz, znany z występów w MHL, który został wybrany najlepszym zawodnikiem BS Polonii Bytom w tym spotkaniu.
W środowym meczu podopieczni trenera Puzio skrzyżowali kije z MKS Sokołami Toruń. Było to kolejne spotkanie rozgrywane pod dyktando niebiesko-czerwonych, choć na pierwsze trafienie trzeba było czekać praktycznie do końca tercji. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Nikita Laptinov. Początek drugiej odsłony spotkania zdecydowanie dobrze będzie wspominać kapitan zespołu, Jakub Mularczyk, który podwyższył prowadzenie Polonii. 3 minuty później okres gry w przewadze wykorzystał Arek Karasiński, zwiększając dystans dzielący obie drużyny. Ostatnia tercja nie odbiegała swoim obrazem od dwóch poprzednich. Prowadzenie Polonii podkreślili Paweł Wybiral i Szymon Kiełbicki; autorem gola honorowego dla gości z Torunia był Szymon Maćkowski. Niebiesko-czerwoni ostatecznie wygrali 5-1, a nagrodę z rąk Tomasza Demkowicza odebrał Szymon Kiełbicki.
Najbardziej wymagający wydawał się być mecz nr 3, gdzie przeciwnikiem Polonii były UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok. Wspomnienia z ostatniego finału ligi MHL potęgowały chęć odpłacenia się za niedawną porażkę, chociaż wiemy doskonale, że składy obu drużyn się różnią na tych poziomach rozgrywkowych. Początek meczu pokazał, jak wyrównane to będzie starcie. I choć już po 19 sekundach to podopieczni trenera Puzio za sprawą Mikołaja Kociszewskiego prowadzili, w 4 minucie wyrównanie Niedźwiadkom dał Oliwier Łańko. Cios za cios w tym starciu sprawił, że Paweł Wybiral po raz kolejny wyprowadził Polonię na jednobramkowe prowadzenie. 15 sekund po rozpoczęciu drugiej tercji gola dla sanoczan zdobył kapitan, Kacper Rocki. Idąc za przykładem płynącym z pierwszej tercji, drużyna BS Polonii Bytom nie była długo dłużna. Autorem trafienia nr 3 był Szymon Kiełbicki. Trzy minuty później bytomianie odskoczyli na 2 bramki swoim rywalom za sprawą celnego trafienia Oliwiera Tumidalskiego. I choć na 5 minut przed końcem drugiej tercji dystans między drużynami pomniejszył Filip Sienkiewicz, to zwycięstwo Polonii na 5 minut przed końcem przypieczętował Dawid Wawrzkiewicz. Zawodnikiem spotkania w szeregach bytomian został Arek Karasiński.
Niebiesko-czerwoni z pełną pulą 9 punktów i bilansem +12 za 16 goli strzelonych i tylko 4 straconych z pierwszego miejsca w grupie dostali się do fazy pucharowej. W meczu półfinałowym przyjdzie im zmierzyć się z MKC Cracovią, która zajęła 2 miejsce w grupie B. W drugiej parze półfinałowej drużyna Naprzodu Janów powalczy z Niedźwiadkami Sanok. Początek spotkania niebiesko-czerwonych w sobotę 25 marca o godzinie 10:00 na katowickim Jantorze. WSTĘP BEZPŁATNY!